--
null
GZ.II.0620.1.159.2022
Zielona Góra, 25-08-2022 r.
Newsletter nr 159
Chcemy połączyć siły z Koalicją Ratujmy Rzeki
Marszałek Elżbieta Anna Polak zaproponowała aktywistom z Koalicji Ratujmy Rzeki włączenie się do prac zespołu eksperckiego ds. programu ratunkowego Odry.
Koalicja Ratujmy Rzeki to koalicja 51 organizacji pozarządowych, które zajmują się ochroną przyrody w Polsce, m.in. WWF, Klub Przyrodników (działa w Lubuskiem), Fundacja Greenmind, Green Peace czy krośnieńskie Stowarzyszenie 515 km Odry. Tworzą je aktywiści i ekolodzy, zaangażowani w obronę rzek, którzy działają oddolnie.
Lubuska marszałek Elżbieta Anna Polak spotkała się w czwartek 25 sierpnia z Magdą Bobryk (515 km Odry), Ewą Drewaniak (Klub Przyrodników), Jackiem Engelem (Greenmind) oraz Michałem Zygmuntem. Marszałek przedstawiła działania urzędu marszałkowskiego, jakie podjęliśmy od momentu wykrycia katastrofy ekologicznej w Odrze, m.in. przedstawiając porozumienie czterech marszałków Polski zachodniej ws. powołania zespołu eksperckiego, który będzie pracował nad programem ratunkowym dla Odry. - Wspólną intencją marszałków jest współpraca z organizacjami pozarządowymi. Chcemy, by zespół jak najszybciej zaczął pracę. Najpierw potrzebna jest nam diagnoza ekosystemu Odry, dlatego w zespole będą pracować naukowcy z naszych uczelni: Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego czy Uniwersytetu Przyrodniczego z Wrocławia - mówi Elżbieta Anna Polak.
- Już robimy monitoring i zbieramy dane dot. skażenia Odry. Dlatego chętnie włączymy się w prace zespołu - odpowiedział Jacek Engel.
Aktywiści przekazali marszałek stanowisko Koalicji. Najważniejsze postulaty to: wstrzymanie wszystkich prac w rzece, które mogą pogorszyć jej sytuację. - Rtęć jest w osadach dennych. Prace powodują jej wzruszanie i dotruwanie rzeki - m.in. argumentował Jacek Engel. Kolejne postulaty dotyczą diagnozy Odry, stałego monitoringu rzeki oraz reorganizacji systemu ochrony środowiska w Polsce i m.in. powołania policji środowiskowej.
- Odra jest rzeką czesko-polsko-niemiecką, więc potrzebny jest nam międzynardoowy zespół ekspercki. Warto też skorzystać z doświadczenia krajów, którzy już mieli styczność z taką katastrofą - dodaje J. Engel.
Michał Zygmunt zwracał też uwagę, że potrzebna jest szybka i skuteczna kampania edukacyjna wśród społeczeństwa: - Trzeba opowiadać, co się stało i co się teraz dzieje z rzeką. Czeka nas długa podróż z Odrą.
Aktywiści przekazali także, że część ryb ocalała, uciekając np. do Warty. Ale odnotowali wyginięcie zwierząt skrzelodysznych - małży i ślimaków.
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl
Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A, 65-154 Zielona Góra
GZ.II.0620.1.171.2022
Zielona Góra, 12-09-2022 r.
Newsletter nr 171
Oświadczenie ws. słów radnego Marka Surmacza
Marek Surmacz, radny województwa lubuskiego z Prawa i Sprawiedliwości, zarzucił podczas sesji Sejmiku w dniu 5 września marszałek Elżbiecie Annie Polak zdradę stanu.
W trakcie debaty na temat katastrofy ekologicznej w Odrze radny Surmacz powiedział: „(…) Pani wypowiedziała się oficjalnie przeciwko rządowi polskiemu w polityce zagranicznej. Pani sprzeniewierzyła się ślubowaniu, wielokrotnie na tej sali składanemu: lojalność wobec Rzeczpospolitej Polskiej. Pani to robiła kilkakrotnie, udzielając wywiadów i deklarując sprzeciw wobec programu rządowego, na przykład przebudowy Odry, oficjalnie potwierdzając poparcie dla polityki niemieckiej. Pani to zrobiła, bo pani temu nie zaprzeczyła. Wszystko, co inne pani robiła, jest niczym w stosunku do tego, co właściwie powinno być kwalifikowane jako zdrada stanu".
Tym samym radny postawił publicznie bardzo poważny zarzut, który odbił się szerokim echem w mediach. Zdrada stanu (inaczej zamach stanu) stanowi najcięższą zbrodnię wymierzoną w podstawy bytu państwowego, dlatego pomówienie o popełnienie takiego czynu tym bardziej zasługuje na potępienie oraz pozew!
Nieprawdą bowiem jest, że marszałek Elżbieta Anna Polak „kilkakrotnie udzielała wywiadów i deklarowała sprzeciw wobec programu rządowego dot. przebudowy Odry". Asumptem do wyżej przytoczonych słów radnego Surmacza może być tylko jedna wypowiedź udzielona przez Marszałek Elżbietę Annę Polak gazecie Süddeutsche Zeitung (wydanie z 22-23 sierpnia).
Tylko że dosłowny cytat brzmi następująco: „Rząd reprezentuje obecnie idee, które być może przyczyniły się do tego, że mogło dojść do tej katastrofy. Wpływ mogły mieć prace nad poprawą żeglowności czy betonowanie Odry".
Marszałek mówiła o ewentualnych przyczynach katastrofy ekologicznej. Nie jest to również wypowiedź odosobniona. Np. natychmiastowego wstrzymania wszelkich prac i planów regulacyjnych Odry do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy i zaplanowania odbudowy ekosystemu rzeki żądają polskie organizacje ekologiczne działające w Koalicji Czas na Odrę oraz w Koalicji Ratujmy Rzeki.
Absurdalny jest także zarzut radnego Surmacza o „poparciu dla polityki niemieckiej", bo oficjalne stanowisko strony niemieckiej dotyczące wstrzymania rozbudowy Odry, minister środowiska Steffi Lemke wyraziła dopiero 29 sierpnia podczas polsko-niemieckiej konferencji ws. Odry w Bad Saarow.
Trudno również doszukać się w wypowiedzi marszałek Elżbiety Anny Polak sformułowania deklarującego sprzeciw wobec programu rządowego. Szczególnie, że marszałek w przeszłości popierała plan przywrócenia trzeciej klasy żeglowności Odry, choć trzeba również przypomnieć, że to samorząd województwa lubuskiego interweniował, kiedy Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, już po wyłonieniu zwycięzcy na budowę mostu w Milsku, ogłosiło plan podnoszenia stopnia żeglowności Odry i próbowało wymusić podniesienie wysokości mostu do 7 m z planowanych 5,25.
Także wypowiedź radnego Surmacza, która padła na tej samej sesji: „Samorząd lubuski wywołał katastrofę. Zaczęło się wszystko od tego idiotycznego rzucenia hasła o rtęci ponadskalowej i powołania się na autorytet, który następnego dnia na konferencji prasowej wszystkiemu zaprzeczył" jest niczym innym, jak powielaniem kłamstwa. Sprawa została wyjaśniona przez ministra rolnictwa i środowiska Brandenburgii Aksela Vogla. Na konferencji w Szczecinie z udziałem ministrów Polski i Niemiec dziennikarz TVP Info zadał pytanie A. Voglowi, czy poinformował lubuską marszałek o zagrożeniu w związku z obecnością rtęci. Tłumacz inaczej przetłumaczył to pytanie. Zapytał ministra, czy w Odrze jest tak żrąca woda, że parzy w ręce. I na takie pytanie odpowiedział minister. I mimo że sprawa była natychmiast wyjaśniona następnego dnia i wielokrotnie później, manipulowanie tymi faktami wciąż trwa.
Niestety wciąż nie znamy wyników badań ekosystemu Odry, a ministrowie, którzy zarzucali marszałek kłamstwo zamilkli i nie odpowiadają na pytania dziennikarzy - Gazeta Wyborcza: „Rtęć w zatrutej Odrze. Urzędnicy resortu klimatu łamią prawo. Widać prokuratorskie zarzuty im niestraszne"
Newsletter UMWL nr 165
Sytuacja w Odrze. Na sesji Sejmiku o katastrofie ekologicznej
Radni lubuskiego Sejmiku wysłuchali informacji na temat bieżącej sytuacji na Odrze. Przedstawiła ją marszałek Elżbieta Anna Polak. Wojewody lub przedstawicieli jego służb nie było na sesji.
- Katastrofa na Odrze zaskoczyła nas wszystkich swoją skalą. Według informacji, które mamy na dziś, zebrano 300 ton śniętych ryb - mówiła podczas sesji sejmiku 5 września 2022 r. lubuska marszałek. Przypomniała, że zarząd województwa zwrócił się z wnioskiem o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, przekazał również 100 tys. złotych na wsparcie Polskiego Związku Wędkarskiego.
Marszałek podkreśliła, że do dziś nieznana jest przyczyna skażenia Odry i skala zniszczeń środowiska wodnego. - Ostatnia informacja przedstawiana przez minister klimatu mówi o złotych algach, które mogły zatruć środowisko z tego powodu, że namnożyły się w środowisku dużego skażenia zrzutami przemysłowymi. Stąd też ostatnie wyniki badań mówią o przekroczeniu wskaźników azotu, chlorków, sodu, potasu, żelaza, siarczanów – mówiła Elżbieta Anna Polak.
Zarząd województwa lubuskiego wraz z zarządami trzech innych nadodrzańskich regionów: zachodniopomorskim, opolskim i dolnośląskim podpisał porozumienie ws. programu ratunkowego dla Odry. Celem jest przeprowadzenie badań ekosystemu Odry przez ekspertów różnych specjalizacji zatrudnionych na uczelniach. – Uniwersytet Zielonogórski, Instytut Przyrodniczy Dolnego Śląska oraz naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie wskazali już swoich przedstawicieli. Województwo opolskie również włączyło specjalistów - wyjaśniła lubuska marszałek.
W porozumieniu uzgodniono również, że na podstawie diagnozy ekosystemu rzeki, regiony wystąpią o środki finansowe w celu zapewnienia rewitalizacji Odry. – Jest szansa, że jeszcze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko będziemy mogli sfinansować nasze postulaty. A w nowej perspektywie, z Krajowego Planu Odbudowy, na 160 miliardów złotych aż 47 proc. jest przeznaczonych na wyzwania i cele klimatyczne. Jest też program LIFE, do którego możemy aplikować. Jest to program zarządzany bezpośrednio w Brukseli. Województwo opolskie ma dobre doświadczenia w korzystaniu ze środków finansowych z tego właśnie programu. Podjęło się przygotowania wniosku – tłumaczyła Elżbieta Anna Polak.
Marszałek dodała, że region lubuski zaprosił do współpracy województwo śląskie i land Brandenburgia o włączenie się do współpracy. Województwo zachodniopomorskie prowadzi zaś rozmowy z landem Meklemburgia-Pomorze Przednie.
W ubiegłym tygodniu odbyło się pierwsze spotkanie zespołu eksperckiego. Prace związane z prowadzeniem dalszych działań moderuje dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego Artur Malec.
Na sesję sejmiku zaproszony był wojewoda lubuski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska i wojewódzki inspektor sanitarny. Przedstawiciele tych instytucji nie pojawili się jednak na posiedzeniu.
Dyskusja radnych wokół działań samorządu po katastrofie w Odrze
Radni skierowali do marszałek swoje pytania dotyczące działań podjętych w związku z katastrofą w rzece. Radna Aleksandra Mrozek pytała o zwołanie w trybie nadzwyczajnym posiedzenia Komisji ds. Klimatu w sejmiku województwa z udziałem wojewody i służb marszałek: – Chcielibyśmy wiedzieć, ile na odcinku lubuskim mamy zrzutów ścieków, na jakiej zasadzie one działają, kiedy były podejmowane decyzje - mówiła radna. Z kolei radni Wioleta Haręźlak, Beata Kulczycka i Zbigniew Kościk wskazywali, że ratowanie Odry musi być prowadzone we współpracy z rządem.
– Mieszkańcy lubuskiego wiedzą, jak bardzo opóźnione były działania rządu. Przedsiębiorcy, którzy żyją wzdłuż rzeki i prowadzą swoje działalności, czekają na pomoc – mówiła radna Anna Synowiec. – Bagatelizowanie tej sytuacji i tej katastrofy ekologicznej całego ekosystemu jest dla mnie zadziwiające. Pani marszałek, jeśli przestrzegała mieszkańców województwa lubuskiego, robiła to w dobrej intencji. Lepiej przestrzec niż nie robić nic. Straciliśmy kompetencje nadzoru nad wodami, ale istnieje jeszcze coś takiego, jak zakaz połowu, który wydaje marszałek. Marszałek zrobił to w trybie natychmiastowym – dodała radna.
– Rtęć była i jest w Odrze i niestety rtęcią Odra jest zatruta – mówił radny Jerzy Wierchowicz. – Kto odmawia współpracy w ratowaniu Odry? Na pewno nie samorząd. Tym bardziej, że od 2018 roku kompetencje samorządów są ograniczone, jeśli chodzi o ochronę wód i środowiska. Całą odpowiedzialność za stan środowiska wodnego przejęły Wody Polskie. W jaki sposób wywiązują się z tego zadania, mieliśmy i mamy okazję oglądać na przykładzie Odry – dodał radny.
– Też liczyłam na to, że będą przedstawiciele instytucji mogących nam powiedzieć o stanie Odry. Przygotowałam stosowne pytania – powiedziała radna Anna Chinalska. – Pierwsze doniesienia o zatruciu Odry pojawiły się już w marcu bieżącego roku, ale nie wskazywały na ekokatastrofę. Powaga sytuacji znana była już w czerwcu. Tony śniętych ryb zaczęto wydobywać 26 lipca. Mam pytanie, dlaczego Wody Polskie wydały 429 pozwoleń na wyprowadzenie ścieków do Odry, a wykryto 282 nielegalne wyloty ściekowe? Dlaczego tak hojnie wydawano pozwolenia na odprowadzanie ścieków do rzek, dlaczego niezbyt rzetelnie kontrolowano zrzuty, dlaczego zaniechano działań w pierwszym okresie ekokatastrofy? To są moje pytania – mówiła radna.
Radna Beata Kulczycka: – Wypowiedzi działaczy wędkarskich niekoniecznie są zbieżne z głosem społeczników. Poza tym jeszcze jedna kwestia: kwestia kompetencyjności. Odra to tak naprawdę kwestia rządowa, oddajmy pewne pierwszeństwo w zarządzaniu sprawą. Jest zarządzanie kryzysowe przy wojewodzie. W te spotkania trzeba się aktywnie włączać. Odra będzie przedmiotem dużych wyzwań: środowiskowych, ekologicznych - powiedziała radna.
– Komisja ds. Klimatu powinna wyjaśnić, ile z tych nielegalnych 282 wycieków dotyczy województwa lubuskiego, bo to istotna kwestia z punktu widzenia naszej wiedzy – dodała Beata Kulczycka.
Marszałek Elżbieta Anna Polak poinformowała radnych, że przedstawiciele urzędu marszałkowskiego uczestniczą we wszystkich posiedzeniach wojewódzkiego sztabu kryzysowego.
Dyplomatyczny skandal na konferencji ministrów
– Obowiązkiem rządu było ostrzec ludzi o zagrożeniu zdrowia i życia w pięciu województwach. Nikt nas nie ostrzegł – powiedziała marszałek Elżbieta Anna Polak. Odniosła się też do informacji o zawartości rtęci w rzece. – Sprawa rtęci została wyjaśniona przez pana ministra (Aksela Vogla, ministra rolnictwa i środowiska Brandenburgii - dop.red.). Na konferencji międzynarodowej rząd PiS nie potrafił zatrudnić tłumacza, który znałby znaczenie słowa „rtęć". Dziennikarz zadał pytanie o obecność rtęci. Zadał pytanie ministrowi środowiska, czy poinformował lubuską marszałek o zagrożeniu w związku z obecnością rtęci. Tłumacz inaczej przetłumaczył to pytanie. Zapytał ministra, czy w Odrze jest tak żrąca woda, że parzy w ręce. I na takie pytanie odpowiedział minister. I mimo że sprawa była natychmiast wyjaśniona następnego dnia o świcie i wielokrotnie później, narracja mediów narodowych została. Nikt nie przeprosił ministra i marszałek województwa za złe tłumaczenie, za skandal dyplomatyczny, można powiedzieć międzynarodowy – mówiła marszałek. Przypomniała też o konieczności przygotowania programu rewitalizacji Odry i współdziałania ze stroną niemiecką. – Współpracujemy jako region lubuski, mamy podpisaną umowę o współpracy. Staramy się tę umowę, przyjętą zresztą przez Sejmik Województwa Lubuskiego, realizować jak najlepiej. Dziś też wręczyliśmy odznakę „Zasłużony dla Województwa Lubuskiego" dla obywatela Niemiec – zwróciła uwagę Elżbieta Anna Polak. (..)
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl
Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A, 65-154 Zielona Góra
Dzień dobry
Tak,
https://www.mzk.zgora.pl/
Pozdrawiam/Kind regards,
Jacek Newelski
Kierownik Działu Rozkładów Jazdy i Marketingu| Tel. (+48 68) 452 04 50 wew. 43 | e-mail: j.newelski na mzk.zgora.pl
Miejski Zakład Komunikacji Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Ul. Chemiczna 8 │ 65-713 Zielona Góra Tel. (+48 68) 452 04 50 | http://www.mzk.zgora.pl
KRS: 0000908014 │ Sąd Rejonowy w Zielonej Górze │ VIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego NIP: 9292066920 │ REGON: 389331014 │ Kapitał zakładowy (kapitał wpłacony) 35 323 000,00 złotych |
(...)
From: Sekretariat [mailto:sekretariat na s. mzk.zgora.
Sent: Friday, September 2, 2022 6:54 AM
To: j.newelsk na s mzk.zgora.pl; 'Joanna Kilkowska'
Subject: FW: pytanie o dodatkowe linie nocne na Winobranie
From: Adam Fularz [mailto:adam na s. wieczorna.pl]
Sent: Thursday, September 1, 2022 7:42 PM
To: mz na s. mzk.zgora.pl
Subject: pytanie o dodatkowe linie nocne na Winobranie
Dzień dobry. Czy dodadzą Państwo kursy nocne dodatkowe wznawiajac część linii nocnych na Winobranie choćby tylko w weekendy? Pozdrawiam Adam
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl