List do UM w Zielonej Górze
Ogromną dziurę chodnika na ulicy Wojska Polskiego 1 w tej chwili na własną rękę oznaczyłem workiem z piaskiem by nikt nie wpadł. Była na 50 cm i więcej. Nie wiem czy nie zapadną się płytki dookoła bo chyba jest pod nimi pusto gdy zajrzałem w głąb dziury.
Proszę o informację czy można jeszcze raz rozpatrzyć ponownie mój wniosek o przebudowę drogi ul. Energetykow gdzie znowu miałem wypadek. Tym razem po stronie poczty na chodniku nie dodano pasa dla rowerów ani ścieżki rowerowej więc mogłem jechać tylko po krawężniku. Dzisiaj o godzinie 20.33 spadłem z krawężnika przy szkole i upadłem na bruk. Przypomnę że nie ma tam możliwości przejazdu. Mam świadka ws wypadku ale nie mam obrażeń bo spadłem na nakolanniki. To już drugi raz gdy ta przebudowa drogi spowodowała mój wypadek.
Także ulicą Batorego jest niebezpieczna bo od Intermarchè do przystanku naprzeciwko jest tylko przejazd przez jezdnię dla samochodów osobowych i nie dla pieszych ani hulajnogi. Ja tam przejechałem i nie było wjazdu na chodnik i jakieś osobowe auto się o mnie otarło szybko jadąc i trabiąc. Przypomnę o tym niebezpiecznie niedawno przebudowanym miejscu.
Mam dzisiaj dwie pręgi na łokciu bo kolega z którym równolegle obok siebie jechaliśmy na wiadukcie na ul. Sulechowskiej nie wyrobił i na mnie wpadł rowerem elektrycznym. To nie jest legalne prawnie by pomost mostu był tak wąski a normy budowy dróg pieszych i rowerowych są inne. Wypadek ten w którym ucierpiały moje łokcie zdarzył się ok. 19.00 na tym moście przy Lumelu i jest nagrany na kamerach. Nie miałem tego dnia ochraniaczy na łokcie a widzę że bez nich nie jest bezpiecznie w Państwa mieście.
Pozdrawiam
Adam Fularz
Redakcja www.zielonogorska.pl
Dolina Zielona 24a Zielona Góra
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz