czwartek, 31 grudnia 2020

Supplier for Hand Sanitisers & Wet Wipes & Masks

Dear friend,

 

Good day!

 

Affected by the virus, though the situation is recovering now, it is still a little slowly, hope you haven't been affected too much and keep safe.

 

Do you need to have some hand sanitisers, wet wipes, masks? If yes, kindly email back, expect to have this chance to cooperate. Thank you

 

Kind regards,

Betsy

admin@hongchengco.com

niedziela, 27 grudnia 2020

Silny wiatr nie pozwolił mi iść. Wspomnienie dnia 27.12.2020 część 2.


Dzień 27.12.2020

Nie wiem czy źle zaplanowałem podróż czy może tak miało być. Ale mój autobus nie jechał do wsi Przesieka. Chyba źle sformułowano treść rozkładu jazdy. Linia autobusowa nr 4 do Przesieki czasem jeździła też do wsi Zachełmie. Jako że musiałem zdążyć do zachodu słońca- nie miałem wyboru. Jadę do wsi Zachełmie. 

Na miejscu rozmawiałem z lokalsami- gdzie iść. Z map w telefonie korzystać wolę w ostatnim ratunku. Zresztą brak na nich ścieżek jakie znają lokalsi. W efekcie końcowym jestem zaprowadzony na właściwą drogę samymi skrótami.  

Idę pod górę na Przełęcz Karkonoszy. Co jakiś czas pytam ile mi jeszcze zostało.  Odpowiedź głównie dotyczy tego że jest tam silny wiatr i czy dam sobie radę go pokonać.  

Po trzech godzinach wspinaczki pod górę stromą dróżką- ostrzeżenia są coraz bardziej poważne. Gdy doszedłem to było już za późno o kilka minut.  Okno pogodowe się zamknęło. Wiatr przekraczał sto kilometrów na godzinę i wyrwał mi parę razy snołbord z rąk. Twarz i dłonie mi zamarzały. To była pogoda na maskę twarzową typu skrajne zimno (extreme cold). Po 15 minutach walki uszedłem może z 30 metrów a do drzwi schroniska pozostaje jeszcze ze 80 czy sto metrów. 

Nagle słońce schowało się i od razu uderzył tak strasznie silny wiatr że poczułem jak mrozi mi skórę na twarzy.  Ręce w wadliwych rękawicach zamarzały. Wiatr wiał tak silnie że nie mogłem uwierzyć własnym zmysłom ale zablokował mnie. Wowczas miała miejsce analiza finansowa- zapłaciłem za nocleg ale jest bardzo duża szansa że wiatr wyrwie mi snołbord. 

W dodatku pojawiła się myśl o mojej wcześniejszej wyprawie w pandemii koronawirusa SARS-CoV - 2 kiedyto zrypałem się z góry Śnieżka aż 80 metrów w rynnę śmierci. Po poprzednim wypadku wymienione miałem kask i zbroję a także kupiłem egzoszkielet. To uzbrojenie i kask za całe 3200 PLN uratowały mi życie. Tak jest. Zbroja. Kask. Plecak z egzoszkleletem i sztucznymi kręgami kręgosłupa.  

Więc zawracam nie mogąc zdobyć nawet drzwi mojego schroniska. Odchodzę z wichury w krzaki by mieć chwilę spokoju. Zapinam snołbord i w tym momencie dzwoni wideotelefon. Ta opcja wideo w smartfonach. Rozmawiałem o 16.05 że zawracam aby nikt się nie martwił.  

Wymiękam ale wiem że szkoda mi snołbordu. Mnie wiatr też mógłby porwać ale w dobrej zbroi jakoś nie jest to straszne wywalać się. Już to znam z autopsji. 

Nakładam snołbord a jest już ciemnawo.  Zjeżdżam do 1/4 stoku póki widzę przeszkody na śniegu. Spotykam dwie osoby które mają chęć wejść na szczyt do schroniska.  Tłumaczę im że sam byłem zmuszony do zawrócenia bo nawet gdy się czołgałem pod wiatr to niewiele wskórałem. W dodatku jestem duży i ciężki a oni są filigranowi. Nie przekonam.  Idą dalej już po zachodzie słońca.  

Jadę jeszcze trochę na desce a resztę idę pieszo. Widzę po godzinie światła domów. 
Adam


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

Wspomnienie dnia 27.12.2020 część 1.

Bardzo wcześnie wstałem ale położyłem się spać chyba koło 21.30 lub 22giej.  Byłem zmęczony dniem wczorajszym (organizowałem wczoraj demonstrację w obronie parku w którym codziennie biegam, byłem też na spacerach i na skejcie). 

Święta mi podpasowały ideą wyleżenia się w łóżku. Gości w czasie świąt Bożego Narodzenia przychodziło mniej. Wpadło do mnie kilka osób tylko.  

No więc obudziłem się dzisiaj o 3.30 dzień wcześniej każąc by mój zegar wewnątrz mnie obudził mnie skoro świt.  Chyba przesadziłem.  Wyczekałem do 5.45 i ogarniam się na wyjazd na snowboarding. Pakuję swe staffy w plecak. Są to buty sportowe na zmianę (snołbordowe buty wolę mieć na nogach bo zamiast nosić je w plecaku po prostu mogę w nich jechać). Majtki na zmianę par 3-4.  Skarpetki sztuk kilka. Bielizna termoaktywna na zmianę. Z takim zestawem idzie w górach przetrwać ze dwa tygodnie jeśli to regularnie pierzesz w umywalce. Buty,  kombinezon,  zbroję biorę jako ubranie na siebie. Jadę pociągiem już w zbroi, w kasku i w butach. Nie chcę tego osobno nosić.  Na miejscu po prostu od razu jeżdżę. 

Wyjechałem pociągiem z rana ku rozpaczy mojej matki i ojca. Byli przekonani że to zły pomysł by jechać w góry w tym czasie. W podróży pasażerowie byli dość rozmowni. Opowiadali różne historie o sobie czy o okolicy przez którą podróżowaliśmy. Jeden z nich zarzucił że Polacy chcieliby zarabiać na turystyce nic nie inwestując w infrastrukturę turystyczną.  Inny z kolei pokazywał rozpadłe szlaki turystyczne którymi szliśmy.  Pokazywał punkty widokowe tłumacząc że przed wojną światową wszystkie te atrakcje turystyczne były zadbane.  A teraz? Owe pagórki widokowe zarosły, nie są już tak atrakcyjne jako miejsca widoków. 

W górach przegrałem z wiatrem i musiałem zawrócić z powodu zamarzania mojej twarzy na wietrze wiejącym ok. 100 km/h.  

Wracałem z gór tym samym szlakiem turystycznym którym z rana mnie prowadził lokalny mieszkaniec. Ale już go nie znalazłem po zmroku.  Zgubiłem się przy ulicy Śnieżnej w m. Przesieka i lokalsi byli pomocni. Ktoś mi pomógł z mieszkańców.  Powiedział że na rogu ulic był kamień z oznaczeniem szlaku ale ktoś go już zabrał.  I teraz ludzie błądzą.  Ja się wybrałem szlakiem turystycznym po zmroku.  Nie miałem latarki.  Znaki na szlaku były mało widoczne lub dwuznaczne. Na rozstajach ścieżek czy dróg nie zawsze byłem pewien gdzie skręcić. Szedłem tak jak mi kazali lokalsi, albo na pamięć albo na czuja. 

Mężczyzna kazał mi się cofnąć sto metrów w dół i skręcić w lewo. Szlak turystyczny znalazłem tylko dlatego że nim już szedłem i pamiętałem zakrzywione sztachety czy układ budynków mieszkalnych.  Prowadzili mnie tu wcześniej inni lokalni mieszkańcy - przekonani dość słusznie że na szlaku tak oznakowanym bym się zgubił. 

Opr. Adam Fularz


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

środa, 23 grudnia 2020

W Zielonej Górze trwają korki na sieci drogowej. Przejazd autobusem miejskim linii nr 8 dzisiaj trwał około dwa razy dłużej około godziny 15.30.

Opr. Adam Fularz na podstawie obserwacji naocznej

poniedziałek, 21 grudnia 2020

Przed redakcją gazety jest rozpadlina

Na ul. Dolina Zielona 24 rozpadł się chodnik. Ostrzegam odwiedzających redakcję o dziurze przed wejściem. Miał tu miejsce wypadek. Osoba złamała rzepkę w kolanie na wprost wyjazdu z mojej redakcji.

sobota, 19 grudnia 2020

Propozycja redakcji dla Zarządu Województwa Lubuskiego


Program Lubuskie Mazury
Regionalny program odbudowy dróg wodnych

Propozycja dla Zarządu WL

Cel programu
Po wizycie na Mazurach zwracam uwagę na możliwości rozwoju turystyki wodnej na pojezierzu Lubuskim.

152 jeziora na Pojezierzu Lubuskim nie są ze sobą połączone. W ostatni weekend byłem na Mazurach, w zawiązku z powyższym wysyłam samorządom lokalnym moje propozycje dot. naprawy sieci zniszczonych kanałów województwa. Sam program finalnie jeszcze nie jest gotowy. W tej chwili moge przesłać jedynie zarys programu. 

Zakres programu

Poączenie możliwie wielu jezior siecią kanałów- poczatkowo dla kajaków, docelowo dla żeglugi jachtem a nawet statkiem wycieczkowym Zefir/ Laguna. 

Finansowanie programu
PGW Wody Polskie, RPO.

Okres realizacji programu
Lata 2021- 2030

Kluczowy problem regionu
Według redakcji kluczową blokadą dla rozwoju turystyki wodnej w województwie jest sytuacja we wsi Mostki. Jest tam rozcięty kanał, przecinają go dwie groble.



Kanały wysychają, są porozcinane, kajakartwo nawet nie ma sensu. We wsi Mostki w której to mostów brak, kajakarz musi z kajakiem przejść przez nasyp i linię kolei E20 z pociągami z Berlina do Warszawy sunącymi 160 km na godzinę oraz przez groblę z drogą pełną tirów do Swiecka- usypaną na kanale. W efekcie- zamiast turystów mamy spaliny aut pędzących do Warszawy. Opiszę ponownie sprawę kanału oraz braku możliwości skorzystania z praw kodeksu cywilnego (przejścia/ przejazdu kanałem) na terenie wsi Mostki oraz Lubrza. 


Propozycja redakcji
Proponuję aby odrestautowano co najmniej tutejsze dwa kanały ze środków (samo)rządowych. Dodanoby na nich śluzy dla statków lub / i jachtów. Obecnie zabrano nawet możliwość przedarcia się kajakiem z Niesulic do Lubrzy. Kanał Niesulicki to dramat żeglowny i nocny koszmar turystyki kajakowej.To jest szlak kajakowy. Proszę wziąć do ręki kajak na nabrzeżu Kanału Niesulickiego i próbować- przebrnąć kajakiem na drugą stronę kanału we wsi. Proszę sobie sprawdzić na miejscu, naocznie, co mają zrobić kajakarze na kanale Niesulickim we wsi Mostki. Możnaby poprosić by zarządcy torowiska i drogi nr 92 by przebudowali swoje skrzyżowania z drogą wodną. 

Inwestycja byłaby początkowo jedynie niewielka, udrożnionoby kanał tymczasowo w interesie kajakarzy. Docelowo- w celu wykorzystania majątku o wartości co najmniej wieluset milionów PLN, który przez niefrasobliwość zarządców drogi nr 92 i linii kolejowej E20 jest rozcięty na bezużyteczne fragmenty kanału wielusetmilionwej wartości- co stanowi skrajne marnotrawstwo pieniędzy - kanał dostosowanoby do żeglugi statków Zefir/ Laguna z Niesulic czy Przełaz do Lubrzy i dalej do bunktrów MRU w Boryszynie kanałem Staropole, Niesulickim etc.


Kanał Niesulicki
Kanał Niesulicki to duży, szeroki na ok. 20 metrów kanał wodny w województwie lubuskim, mający swój początek na północnych krańcach jeziora Niesłysz oraz ujście do kanału łączącego jeziora Goszcza i Lubie w Nowej Wiosce. Kanał był zbudowany na przełomie 1936/1937 roku, poprzez wykorzystanie naturalnego obniżenia terenu pomiędzy jeziorem Niesłysz, a jeziorami Lubie i Goszcza jako jeden z elementów Miedzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Kanał Ołobok
Kanał Ołobok dawniej był rzeką o długości zaledwie 29 km, wypływającą z jeziora Niesłysz i uchodzącą do Odry w okolicach wsi Nietkowice. Przed II wojną światową, w czasie budowy umocnień tzw. Linii Zapór Niesłysz-Obra, a potem Frontu Umocnionego Łuku Odry-Warty (MRU), rzekę zamieniono w forteczny kanał. (wgwww.skape.pl ). Jest on także szeroki na około 20 metrów. 

Redakcja proponuje program dostosowania tego kanału:
-wersja mini, wersja A: do spływu kajakiem, lub do podróży kajakiem wokół jez. Nieśłysz, co najmniej do jez. Ciborze.
- wersja B: do podróży jachtem z rzeki Odrą śluzami do Niesulic, Przełaz i kanałem Niesulickim do Mostek
- wersja C: do podróży statkiem wycieczkowym Zefir/ Laguna z rzeki Odra śluzami do Niesulic, Przełaz i kanałem Niesulickim do Mostek
- wersja D: do podróży statkiem wycieczkowym Zefir/ Laguna z rzeki Odra śluzami do Niesulic, Przełaz i kanałem Niesulickim do Mostek, Lubrzy, Staropola, docelowo jeszcze dalej, aż do Boryszyna, Staropola, Wysokiej, w ramach turystyki wodnej do bunkrów MRU etc.

W związku z tym konieczne są inwestycje na kanałach:

Wniosek o śluzę Bródki
Wnoszę o budowę śluzy dla jachtów, łodzi, motorówek przy skrzyżowaniu z drogą nr 278 koło wsi Bródki. Docelowo mogłuby tutaj wpływać statki wycieczkowe Zefir/ Laguna, z ruchu barek zrezygnowanoby.

Wniosek o śluzę Radziszyn
Wnosze o budowę śluzy Radziszyn przy jazie 619- zabytkowym. Ewentualna druga śluza mogłaby działać przy jazie nr 617.

Wniosek o śluzę Przetocznica
We wsi Przetocznica dwie śluzy, dwa spiętrzenia czy jazy, w tym jaz nr 616 w Przetocznicy Małej, oraz jaz nr 614 w Przetocznicy Północnej, zastąpionoby jedną tylko śluzą.

Wniosek o śluzę Cząbry
Jazy nr 609 i 610 zastąpionoby jedną śluzą w m. Cząbry. 

Wniosek o przystań Skąpe i śluzę Skąpe 
Przy obiekcie MRU jaz nr 608 zbudowanoby odcinek nowego kanału wraz ze śluzą.

Wniosek o śluzę Mogiły/ Wiry
Jedna śluza zastąpiłaby dwa jazy 604 i 606, ewentualnie powstałaby nowa śluza Rokitinica.

Wniosek o śluzę Ołobok i nowy most zwodzony
śluza w tej lokalizacji połączyłaby jezioro Niesłysz i zliwidowałaby utrudnienie dla żeglugi nawet kajakowej.

Wniosek o śluzę Mostki i o nowy przebieg przez wieś Mostki.
Wnoszę o połączenie co najmniej dla kajarzarzy po tym kanale, przy wsi Mostki. Wokół tej wsi, z uwagi na sytuację (por. dołączony dokument) kanał nie stanowi jednolitego ciągu wodnego, gdyż składa się z trzech odrębnych fragmentów. Pierwszy fragment ok. 2 km biegnie do jeziora Niesłysz do wsi Mostki (701), drugi ok. 500 metrowy fragment znajduje się na wschód od Mostek i kończy się na nasypie linii kolejowej nr 3 (702). Najdłuższy fragment ok 4,5 km ciągnie się od nasypu kolejowego, aż do ujścia w kanale łączącym jeziora Goszcza i Lubie (703/704).


Wnoszę aby Zarząd WL powołał komisję d/s żeglugi i rozpoznał koszty zadania dostosowania kanału Niesulickiego na odcinku Lubrza-Mostki- Niesulice do przepłynięcia:
1.- tylko kajakiem
2.- jachtem ze złożonym masztem, motorówką, rowerem wodnym.

Proponowana szerokość odcinków do odbudowy to 2-3 metry (kanał zwykle ma ok. 20 metrów szerokości), dla odbudowanych odcinków proponowana głębokość tranzytowa to 80-90 cm.
Większość kanału istnieje, w różnych miejscach jest on pozasypywany. Konieczne są 2-3 nowe małe śluzy.

Grafiki



Centrum przesiadkowe
Proponuję jednocześnie budowę gminnego centrum przesiadkowego "Mostki Port". Skrzyżowanie drogi nr 92 przebudowanoby na koszt zarządcy tej drogi (GDDKiA? ZDW?) - UMWL w tym celu powinien wystąpić do zarządcy drogi nr 92 celem budowy mostu  na kanale. Jako że kanał dotyka bezpośrednio drogi nr 92, lokalizacja mostu raczej nie jest zagadką i można przystąpić do jego niezwłocznego planowania. 

Centrum przesiadkowe promy/ kolej
UMWL i gmina powinna niezwłocznie porozumieć się z PKP PLK- zarządcą mostu w ciągu linii kolejowej E20, celem wypracowania wspólnej koncepcji:
- przepuszczenia kanału Niesulickiego pod torowiskiem kolei nr E20 na koszt zarządcy torowiska (przy przebudowie trasy nieuwzględnił on wymogu kategorii 1A dla drogi wodnej) podczas przebudowy w roku 2000 oraz 2004. Obecnie można dokonać poszerzenia zakresu tych koniecznych prac celem: 
- wybudowania basenu portowego dla cumowania promów pasażerskich w relacjach do:
- Przełazy
- Niesulice
- Lubrza
- Nowa Wioska
- Staropole, Boryszyn kanałem Staropole etc.

Wierzę, że możliwe jest zorganizowanie wokół Mostek co najmniej takiej komunikacji promowej całorocznej jak w mojej okolicy- na jeziorze Wansee w Berlinie. Jest to finansowane z szeregu źródeł. 

W przypadku Lubrzy usługi współfinansowałyby okoliczne samorządy jak i UMWL. Proponuję by promy potraktowano jako przewozy kolejowe i finansowałby je głównie UMWL, poza tramwajem miejskim w Lubrzy, ghdie gmina dołożyłaby więcej kosztów.

Proponuję aby znaleziono środki na budowę gminnego centrum przesiadkowego Mostki Port. Obejmowałoby głównie przystań dla promów- mających w zamierzeniu kursować wg schematów dołączonych do wniosku. Dodatkowo wykorzystanoby istniejące torowisko kolei do portu,  zelektryfikowane. 

Gminne centrum przesiadkowe przy przystanku kolei, przy porcie, w samym sercu miasta, posiadałoby: 
  • dwa perony, nawet dla poc. pospiesznych, jeśli taką fantazję będzie miał projektant,
  • peron autobusowy, początkowo tylko jeden, bo Lubrza to małe miasteczkio, a sam dworzec obsługuje tylko Mostki
  • liczne lub bardzo liczne nabrzeża, wraz z wyświetlaczami godzin rejsu czy też odjazdu. System pokazywania godzin rejsów i odjazdów pociągów/ autobusów byłby sercem centrum przesiadkowego. To tutaj podróżni z regionu całorocznie mieliby się przesiadać na promy ze stacji Mostki Port PKP w kierunku Lubrzy, Niesulic, Przełaz i innych możliwych przystani. 

Standard mostów zwodzonych
W naszym województwie w latach ok. 1935- 1938 budowano szereg kanałów które mają mosty dostosowane dla przepłynięcia np. statkiem wycieczkowym po kanale. O dziwo, mimo braku należytego utrzymania, te konstrukcje nadal są częściowo sprawne, to znaczy mosty zwodzą się po ponad 70 latach. Jako że kanały sa zamulone, statki lokalne pasażerskie typu Zefir czy Laguna nie mają szans wpłynięcia na te wody, chyba że by je przewieźć lądem przez miejsca gdzie brakuje śluz. Nawet w kanałe portowym w Nowej Soli, gdzie te statki cumują po bankructwie armatora (statki szukają właścicieli) nie ma możliwości zwodzenia mostu, istniejący mechanizm zwodzenia chyba nie jest sprawny albo zwodzi na 70 cm wysokości. 

Na części kanałów mosty są ale nie zwodzą. Brakuje także mostów zwodzonych na reszcie sieci kanałów przez co żegluga może się odbywać statkiem tylko na fragmentach kanałów gdzie jeszcze mosty rolkowe, przesuwne, obrotowe, zwodzone i inne działają. Problemem jest że o ile na części kanałów mosty się zwodzą, to część kanałów ma nowe mosty bez mechanizmów zwodzenia- np. w Bledzewie. Zmarnowano możliwości żeglugi budując mosty bez możliwości ich zwodzenia, obracania, rozsuwania, przesuwania etc. W naszym województwie mam wrażenie bardzo wielu rodzajów mostów tego typu, zwłaszcza w ciągu wyschniętych kanałów tutejszego pojezierza. 

Skoro niektóre konstrukcje okazały się trwałe, a siła wymagana aby przesunąć most po ok. 75 latach od jego budowy, nie jest większa od tej z jaką pchamy samochód, organ UMWL właściwy do spraw żeglugi mógłby wybrać jedą z tego typu "idiotoodpornych" konstrukcji celem zastosowania takich konstrukcji nad wszelkimi wodami, które w przysżłości mogłyby posłużyć żegludze.Czy ZDW proponuje jakieś standardy lub zasady dla mostów zwodzonych? Kiedy powinny być one stosowane? 

Obecnie wiele dawnych szlaków żeglugi w naszym regionie nie ma już mostów zwodzonych, choć kiedyś takie mosty były popularne. W regionie funkcjonowało co najmniej kilkanaście drewnianych mostów z mechanizmem zwodzenia. Mam wrażenie, że do chwili obecnej w regionie jest ich większa ilość w kraju.

Oto jeden z mostów, nadal sprawny:

--

Pozdrawiam.

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



piątek, 18 grudnia 2020

Stanowisko Ministra Nauki w sprawie konfliktu wokół Parku Poetów

MINISTERSTWO
NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO
Departament Szkolnictwa Wyższego
DSW.WNP.051.106.2020

Warszawa, 17 grudnia 2020 r.

Pan
Adam Fularz
e-mail: adam na serw. wieczorna.pl

Szanowny Panie,

w odpowiedzi na Pana wystąpienie do ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki
z dnia 2 grudnia 2020 r. o „rozsądzenie sporu sądowego mieszkańców miasta z Uniwersytetem
Zielonogórskim w sprawie odbudowy Rohrbusch i usunięcia krawężników z terenu łąki w parku",
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawia następujące wyjaśnienia.
W wyniku dokonanej z urzędu analizy przedstawionej przez Pana sprawy w zakresie
przestrzegania właściwości organów administracji publicznej, należy wyjaśnić, że Minister Edukacji
i Nauki nie jest organem właściwym do wydawania rozstrzygnięć w sprawach toczących się przed
właściwymi rzeczowo i miejscowo sądami, ani do rozpatrywania sporów z tytułu „ustanowienia
służebności dróg parkowych w Parku Poetów i zabezpieczenia uszkodzenia mostku w parku",
„odbudowy atrakcji Rohrbusch na rogu Rohrbuschweg" oraz „zabrania stert liści, gałęzi, foteli i gruzu
z terenu parku, poza granicą parkingu UZ" - powstałych w wyniku działań podejmowanych
przez Uniwersytet Zielonogórski na terenie stanowiącym jego własność. Uniwersytet Zielonogórski
posiada osobowość prawną, a wynikająca z tego zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków
oraz do dokonywania we własnym imieniu czynności prawnych warunkuje, że może być stroną
w postępowaniu sądowym. Minister Edukacji i Nauki nie jest również właściwy do merytorycznej
oceny podniesionego przez Pana zarzutu w kontekście przepisów kodeksu karnego, gdyż kompetencje
do oceny zasadności postawienia zarzutów w zakresie naruszenia przepisów kodeksu karnego
posiadają wyłącznie organy ścigania.

Zaznaczyć należy, że rozporządzanie mieniem (w tym podejmowanie decyzji w zakresie
prowadzonych inwestycji na terenie stanowiącym własność uczelni) stanowi obszar funkcjonowania
szkół wyższych, w odniesieniu do którego, co do zasady, zagwarantowano uczelniom autonomię.
Szkoły wyższe działają jako samodzielne i niezależne jednostki organizacyjne (osoby prawne),
a z punktu widzenia zasad ich organizacji i funkcjonowania – mają charakter samorządny i
korporacyjny. Z uwagi na zagwarantowaną konstytucyjnie i ustawowo autonomię, ich organy nie są
organizacyjnie, ani służbowo podporządkowane żadnemu organowi administracji publicznej. Organy administracji
publicznej mogą podejmować działania dotyczące uczelni tylko w przypadkach przewidzianych
w ustawach.

Tym samym, w sprawie związanej z zagospodarowaniem terenu, do którego Uniwersytet
Zielonogórski ma tytuł prawny, zakres podejmowanych przez ministra działań nie może wkraczać
w ustawowo zagwarantowaną autonomię decyzji podejmowanych przez uprawione organy uczelni,
gdyż mogłoby to zostać odebrane jako naruszenie swobody działalności szkoły wyższej i ograniczenie
prawa własności nieruchomości. Jednocześnie w ramach sprawowanego nadzoru Minister Edukacji
i Nauki może żądać informacji i wyjaśnień.

Zgodnie z art. 23 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce
(Dz. U. z 2020 r. poz. 85, ze zm.), do zadań rektora należą sprawy dotyczące uczelni, z wyjątkiem
spraw zastrzeżonych przez ustawę lub statut do kompetencji innych organów uczelni, w szczególności:
reprezentowanie uczelni, zarządzanie nią, prowadzenie gospodarki finansowej uczelni, zapewnianie
wykonywania przepisów obowiązujących w uczelni (w tym dotyczących rozporządzania mieniem).
Przy czym rektor ponosi odpowiedzialność za swoje działania na zasadach określonych w ustawie
oraz w przepisach odrębnych (m.in. w przepisach ustawy o zasadach zarządzania mieniem
państwowym czy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym).

Mając na względzie powyższe uwarunkowania prawne, MNiSW zwróciło się do Uniwersytetu
Zielonogórskiego o przedstawienie wyjaśnień w przedmiotowej sprawie.

Z odpowiedzi udzielonej przez rzecznika prasowego Uniwersytetu Zielonogórskiego wynika,
że parking jest budowany na terenie należącym do Uniwersytetu, graniczącym z Parkiem Poetów
(a nie będącym jego częścią). Potwierdzone zostało, że jeszcze kilka lat temu stała w tym miejscu
kotłownia, która została wyburzona, a plac przez lata był wykorzystywany jako parking. Jednocześnie
zaznaczono, że brak środków finansowych nie pozwalał dotychczas na remont tego terenu, ale kiedy
tylko pojawiła się możliwość, przystąpiono (uwzględniając także prośby kierowane w tej sprawie
od kilku lat m.in. przez studentów i mieszkańców miasta) do budowy nowoczesnego i ekologicznego
parkingu, z wykorzystaniem najnowszych technologii pozwalających na odpływ wody deszczowej
do gruntu. W odpowiedzi zapewniono również, że budowa parkingu na Kampusie A Uniwersytetu
Zielonogórskiego przebiega zgodnie z planem, a wykonawca wywiązuje się ze swoich zobowiązań
właściwie bez zarzutu. Oddanie parkingu, który w momencie udzielania wyjaśnień stanowił plac
budowy, do użytku planowane jest na połowę grudnia. Równocześnie Pani Rzecznik poinformowała,
że do Uczelni, oprócz Pana korespondencji, nie wpłynęła żadna skarga mieszkańców dotycząca
omawianego problemu i Uniwersytet nie ma wiedzy o toczącej się w sądzie sprawie w tym zakresie.
Natomiast zgodnie z udzielonymi wyjaśnieniami, po wpłynięciu do Uczelni Pana korespondencji w
dniu 26 listopada 2020 r., tego samego dnia służby Uniwersytetu sprawdziły wskazany teren i nie
stwierdziły zarzucanego bałaganu, jaki miałaby zostawić po sobie firma budowlana.

Ponadto, mając na uwadze, iż Pana zastrzeżenia związane z zagospodarowaniem wskazanych
terenów dotyczą nie tylko terenów stanowiących własność Uniwersytetu Zielonogórskiego, uprzejmie
informuję, że w zakresie zabezpieczenia interesów lokalnych społeczności (również w sytuacji,
gdy kierunki zagospodarowania przestrzennego nie są zgodne z oczekiwaniami mieszkańców)
właściwe są władze samorządowe. Mieszkańcy okolic Parku Poetów mają zatem prawo przedstawić
problematyczne kwestie w Urzędzie Miasta Zielona Góra, który odpowiada za prowadzenie polityki
przestrzennej. Rada Miasta jest organem uprawnionym do uchwalania miejscowych planów
zagospodarowania przestrzennego (ustalających przeznaczenie terenów oraz określających sposób
ich zagospodarowania i zabudowy) i rozstrzyga m.in. o sposobie rozpatrzenia uwag do projektu planu.
To radni dzielnic są najbliżej spraw, które dotykają mieszkańców i mogą podjąć działania
(w celu zaspokojenia zbiorowych potrzeb wspólnoty) w ramach realizacji zadań własnych
obejmujących m.in. sprawy ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami.

Z poważaniem
Marcin Czaja
Dyrektor

Departamentu Szkolnictwa Wyższego
/-podpisano kwalifikowanym podpisem elektronicznym/

-- 
do druku opr. AF

Komunikaty