piątek, 31 stycznia 2020

Skarga na likwidację możliwości podróży pieszo chodnikiem/ poboczem do centrum miasta z mojego adresu w Zielonej Górze

do Radnych Miasta Zielona Góra

Skarga dot. likwidacji możl. przejścia pieszo poboczem- likwidowanego pod budowę parkingu na ul. Bema, skarga na brak chodników, na likwidację możliwości podróży pieszo chodnikiem/ poboczem do centrum miasta z mojego adresu


Szanowni Państwo,

Wyobraźmy sobie że w mieście mieszka jakiś przedsiębiorca, jego rodzina tworzy tutaj miejsca pracy. Tak Państwo o nas "dbają", że likwidują możliwość podróży pieszo do centrum miasta. Z zadziwieniem zaobserwowałem, że obecnie na wszystkich trasach którymi często chodzę, zmuszono mnie do chodzenia pieszo środkiem asfaltu, środkiem jezdni. Dokonano zmian skutecznie utrudniających bezpieczne poruszanie się pieszo czy na hulajnodze.  

Regularnie jestem zmuszony do:

  • - przechodzenia środkiem asfaltu ulicy Dolina Zielona na jej zakręcie przy numerze 2, czasem muszę wchodzić na jezdnię na zakręcie po 4-5 razy dziennie. 
  • - przechodzenia ul. Czubińskiego - asfaltem, na zakręcie
  • - teraz wymyślili Państwo że na zakręcie ul. Bema też mam iść pieszo środkiem asfaltu, bo radni miejscy (Panowie Filip Gryko, Marcin Pabierowski, p. Wysocki) chcą mi zabrać pobocze na ul. Bema którym regularnie chodzę do centrum miasta, pod parkowanie samochodów. 
  • - regularnie chodzę pieszo na treningi (występowałem o autobusy w tej relacji, wielokrotnie dostałem odp. negatywną), ale na ul. Źródlanej także zlikwidowano możliwość bezpiecznej podróży pieszo. Po jej wyasfaltowaniu mamy chodzić po asfalcie. Samochody niestety nie ustępują mi miejsca, bo ruch jest całkiem spory, zwłaszcza po 15 i 16, kiedy idę na trening. Pan Urbański wielokrotnie odpowiadał mi negatywnie na wnioski o chodnik. Zebrano 80 podpisów w Budżecie Obywatelskim- przecież tutaj mieszka mniej więcej tyle osób, więc trudno było zebrać więcej...

Obserwacja praktyk dyskryminacyjnych

Zachcę zauważyć że Państwa urząd, nie zapewnia infrastruktury chodników, bowiem te chodniki lub możliwości bezpiecznego poruszania się - celowo i systematycznie likwiduje. 

Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację że zamierzam z mojego adresu na ul. Dolina Zielona przejść pieszo do centrum miasta.
Mam dwie najszybsze trasy piesze. Na obu zlikwidowali Państwo fragmenty chodnika lub możl. przejścia pieszo poboczem.

Trasa nr 1
Ulica Dolina Zielona- do wejścia na wiadukt.

Zlikwidowano fragment chodnika na zakręcie ulicy Dolina Zielona przy wejściu pod wiadukt.  Skarżę się że mimo listu do działu drogowego UM (drogi@um.zielona-gora.pl ) dnia 4 pażdziernika 2019, nie umożliwiono podróży pieszej chodnikiem do centrum miasta. Wnosiłem 4 miesiące temu o możliwość bezpiecznej podróży pieszo na zakręcie ulicy. 

4 paź 2019, 06:41
Szanowni Państwo.
Biuro redakcji jest obok parku w którym parkują samochody.  Jest to park na początku ul. Dolina Zielona- drzewa już wycięto podczas budowy sieci cieplowniczej ale jest to jedyna zieleń w okolicy.

Czy istotnie w parkach i na skwerach można parkować? Bo chodniki w okolicy są tak zastawione że chodzimy już ulicą dla samochodów.

Czy UM może naprawić chodnik z naszej ulicy w kierunku centrum miasta- ten naprzeciw numeru 2 na naszej ulicy? Płytki wąskiego chodnika zdjęto przy budowie sieci kanałów cieplowniczych. Jest to niebezpieczne miejsce gdzie musimy omijać rząd samochodów osobowych idąc ulicą- po likwidacji chodnika. 

Skoro płacimy podatki- to czy nie mamy prawa do chodnika w kierunku centrum miasta (do przejścia pod wiaduktem i na schody na wiadukt od strony "Zastalu")? Czy można byłoby dostać zwrot wpłaconych podatków miejskich- chodnika do centrum miasta brak jest w tym miejscu?


Pozdrawiam
Adam Fularz 
Wydawnictwo Merkuriusz Polski


Trasa nr 2
Ul. Czubińskiego- Ul. Bema

Punkt kolizyjny- likwidacja pobocza pieszego na ul. Bema
Likwidują Państwo możliwość przejścia pieszo poboczem na ul. Bema za przejazdem. Przesłała mi Pani Maria Pięta plan tego parkingu (zrobionego bez informowania ludności, bez konsultacji, wycinając drzewa i krzewy), z którego wynika że w miejscu gdzie ja chodziłem pieszo poboczem (przecież po tej stronie jezdni znajduje się i przejście piesze przez tory, i centrum przesiadkowe, i peron kolei gdzie też czasem chodzę jadąc na skatepark / wakepark do Nowej Soli)

Punkt kolizyny- róg ul. Czubińskiego na zakręcie
na rogu Dolina Zielona- Czubińskiego : brak chodnika, droga powinna być przełożona, jej geometria zmieniona, albo ulica zamieniona w jednokierunkową by zmniejszyć ruch samochodów i celowo utrudnić chętnym na podróże samochodem- przejazd przez miasto. 

Trasa 3. 
Ul. Źródlana, od ul. Winogradu do Ludowej.
Brak chodnika, przy bardzo dużym ruchu samochodowym zwykle muszę jechać hulajnoga pod prąd samochodów, zgodnie z przepisami ruchu drogowego hulajnoga zwykła wyczynowa- jest zabawką. Pan Urbański mi odpowiedział że miasto jest ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej, ale nie podał numeru polisy. 

Wezwanie 
Wzywam do zakończenia praktyk dyskryminacyjnych, w terminie 14 dni od niniejszego listu. Wzywam do zatrudnienia osób z wiedzą z zakresu BRD. List ten przekazuję prokuraturze w związku z zawiadomieniem dot. budowy parkingu przy ul. Bema.

 Z wyrazami szacunku
Adam Fularz
Dolina ZIelona 24 a
65-154 Zielona Góra


Wynik sporu Zofii Bartoczak z Gazetą Lubuska- komentarz do stanowiska REM

Komentarz redakcji "www.Zielonogorska.pl" do Rady Etyki Mediów

Pan Andrzej Brachmański od 1982 do 1993 był dziennikarzem „Gazety Lubuskiej". Jest wg wiedzy redakcji, przyjacielem redaktor naczelnej tej gazety. Jest radnym w UM, a redakcja otrzymuje znaczne środki (sądzę że w kwocie wieluset tys. PLN rocznie, jeśli nie ponad 1 mln PLN) za skład, druk i rozdawanie "Łącznika Zielonogórskiego"- pisma publikującego teksty PR promujące polityków z urzędu miejskiego. 

Jego stanowisko w tekście Gazety Lubuskiej jest nieprzypadkowo eksponowane z uwagi na powiązania finansowe, prywatne i więzy zawodowe. REM winien to zbadać. Redakcja ma żal do REM, że tego zaniechano.

Z szacunkiem,
Adam Fularz

Załącznik: Stanowisko Rady Etyki Mediów

Pani Zofia Batorczak 
Lubuski Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Zielonej Górze 

Szanowna Pani, 

Złożyła Pani do Rady Etyki Mediów skargę na sprzeniewierzenie się etyce dziennikarskiej przez red. Elizę Gniewek-Juszczak z Gazety Lubuskiej w artykule pt. „ASF w Lubuskiem." 

W publikacji został wyeksponowany komentarz Andrzeja Brachmańskiego, wieloletniego myśliwego, byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, że „dzisiaj praktycznie w połowie województwa lubuskiego nie można polować na dziki, co oznacza, że chore zwierzęta mają spokój i mogą zarażać inne. Generalnie w województwie lubuskim lubuski wojewódzki inspektor weterynarii przy pomocy wojewody stworzył inkubator ASF". 

Uważa Pani, że taka ocena dyskwalifikuje w opinii publicznej wojewódzkiego lekarza weterynarii, w sytuacji, w której wypowiedź zamieszczono bez możliwości ustosunkowania się do niej osoby krytykowanej. Nie informuje Pani, czy przed wysłaniem skargi do REM zwróciła się do redakcji Gazety Lubuskiej o przedstawienie swojego stanowiska. 

Gdyby się ukazało, błąd dziennikarski, bo niewątpliwe doszło do nierespektowania co najmniej dwóch zasad Karty Etycznej Mediów - prawdy i obiektywizmu - byłby naprawiony. Przestrzeganie zasady prawdy polega na tym, że „dziennikarze, wydawcy, dokładają wszelkich starań, aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumiennie i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania". 

W myśl zasady obiektywizmu autor rzetelnie relacjonuje różne punkty widzenia. Decyzja red. Elizy Gniewek-Juszczak o skierowaniu pytania dotyczącego odstrzału sanitarnego dzików w Lubuskiem do Generalnego Inspektoratu Weterynarii, z pominięciem szczebla wojewódzkiego, może też świadczyć o naruszeniu kolejnej zasady - pierwszeństwa dobra odbiorcy. („Podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy są nadrzędne wobec interesów redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców"). 

Rada Etyki Mediów stwierdza więc, że zawarty w Pani skardze zarzut naruszenia przez autorkę kwestionowanego artykułu zasad etycznych dziennikarstwa jest uzasadniony. Nie oznacza to jednak, iż REM podziela inną Pani opinię, zawartą w skardze. 

Stwierdza Pani mianowicie, że „rolą prasy nie jest informowanie o potencjalnych nieprawidłowościach, lecz opisywanie rzeczywistości". Zdaniem REM jest to całkowicie błędny pogląd. Pozbawienie dziennikarstwa tej istotnej funkcji zubożyłoby zarówno informację jak i publicystykę, z oczywistą szkodą dla czytelników, telewidzów, słuchaczy. 

Z poważaniem, 

W imieniu Rady Etyki Mediów Helena Kowalik 

Ogłoszenie: Stary snołbord sprzedam po mega taniości, Zielona Góra





.


Ogłoszenie:
kontakt z ogłoszeniodawcą 604443623
treść ogłoszenia:

Elo, 
Pisze po osobach w okolicy- może ktoś szuka snołbordu?
Roześlijcie po znajomych- jest sezon, może ktoś kto się uczy, szuka? Cen a do negocjacji- chce stówkę ale pewnie pójdzie za kilkadziesiąt zika nawet. Snołbord jest mega zajechany ale jeszcze pożyje. Oryginalnie kosztował ponad kafla.

Snowboard GNU Riders Choice Magne Traction 154 cm
do odebrania w m. Zielona Góra
właściwości przedmiotu
Stan: Używane : 
Notatki sprzedawcy: „ Snowboard jest w zdatnym do użycia stanie, ale był już kilkakrotnie klejony. Można go użyć do nauki jazdy. Nie należy go używać do szybkiej jazdy. To stary snowboard, który sprzedaję ze względu na jego zły stan. "
Zmodyfikowany przedmiot: tak
Opis modyfikacji: Był klejony sześć lub siedem razy- zawsze w profesjonalnym serwisie. Dno nie jest już zbyt gładkie, jest nierówne, ale można go używać do nauki jazdy.
Kraj / region produkcji: Stany Zjednoczone Marka: Gnu 
Długość snowboardu (cm): 154

Opis
GNU RIDERS 154 SNOWBOARD MAGNE TRAACTION z 2007 roku, raczej zły stan. Uwaga: odpowiedni dla początkujących lub osób, które chcą nauczyć się jeździć. Został kilkakrotnie klejony i profesjonalnie naprawiony (naprawione miejsce po rozwarstwieniu pokazane na zdjęciu), więc nie nadaje się dla zaawansowanych jeźdźców. Powinien być używany przez początkującego, który chce nauczyć się jeździć na nim.

Jest to bardzo zużyty snowboard, który ma ok. 13-letni. Kupiłem to w 2007 roku.
Oryginalna nazwa aukcji to:
GNU RIDERS CHOICE 154 SNOWBOARD ~ NOWOŚĆ ~ MAGNE TRACTION
Cena sprzedaży: 369,00 USD, sprzedawca: 720sports
Sprowadzony był ze stanów.

czwartek, 30 stycznia 2020

Redakcja odpowiada na decyzję o odmowie budowy skateplaza z bowlem w Zielonej Górze

Odpowiedź redakcji dot. uchwały z XV sesji Rady Miasta z 29 października 2019 r. : uchwała nr XV.296.2019 w sprawie rozpatrzenia petycji- budowa skateplaza

Do Radni Miasta

Szanowni Państwo,
Odmówili Państwo budowy skateplaza z bowlem w mieście Zielona Góra. 

Rodzice dzieci z Zielonej Góry narzekają, że muszą je wozić do skateplaza w Nowej Soli. Skateplaza w Nowej Soli ma bowl, ma 6 czy 7 tras dla bmx typu pumptrack, obok jest wakepark. Obecnie dobudowano kamienną górę widokową z tarasami. Moja koleżanka zawoziła tam w sezonie dzieci niemal co każdy weekend, i spędzała tam całe dnie. Jak Państwo dbają o dobrobyt mieszkańców? Tak, że nawet do skateparku muszą jeździć do miasta obok? Może pora by Państwo "zaniechali" w ogóle zajmowania się działalnością w Radzie Miasta?

Cenę budowy skateplaza o takim kształcie i tej wielkości jak w Nowej Soli oceniam na około 12 - 15 mln PLN. W Nowej Soli zatrudniano nawet shapera który odpowiadał za kształtowanie nawierzchni tras do bmx. W Nowej Soli bardzo wiele osób jeździ na rowerach do BMX, środowisko tego sportu w mieście Zielona Góra nie istnieje bądź- wszyscy chętni muszą jeździć do Nowej Soli. 

Państwo tymczasem podatki osób młodych - w agesistyczny sposób- zabierają na budowę infrastruktury np. drogowej (np. parkingi). Proszę sprawdzić, które miasto przyciąga inwestorów swoją infrastrukturą? Czy inwestor wybierze miasto bez infrastruktury sportowej? Proszę sprawdzić, ile młodych osób pozostało w Zielonej Górze? Trzy dni temu przed biurem spotkałem kolegę z osiedla, który narzekał że 90 % jego zielonogórskich znajomych wyemigrowało z miasta. Tak, tak to wygląda gdy starsze pokolenia kradną wpływy finansowe z podatków osób młodszych. Nazywa się to w ekonomii "spiskiem gerontów" i jest na ten temat sporo literatury.

Proszę się udać jesienią lub zimą do skateparku w kaczym Dole. Jesienią pół skateparku pokrywa cień od bloków, a po południu cały skatepark jest w cieniu, zimą nie dochodzi tam słońce w ogóle. Drugi skatepark jest na dawnym cmentarzu. Lokalizacje obiektów sportowych typu skatepark są w tym mieście IMHO dość nieudane, smutne, depresyjne.

Pozdrawiam,
Adam Fularz


--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Uniwersytet Zielonogórski - od 1 lutego rusza zimowa rekrutacja na studia II stopnia

Redakcja serwisu otrzymała:

Od: Ewa Sapeńko
Date: śr., 29 sty 2020 o 12:27
Subject: Uniwersytet Zielonogórski - od 1 lutego rusza zimowa rekrutacja na studia II stopnia
To: Ewa Sapeńko 


Od 1 lutego 2020 r. na Uniwersytecie Zielonogórskim rozpocznie się rekrutacja na semestr letni 2019/2020. Jest to rekrutacja wyłącznie na studia drugiego stopnia na 14 kierunkach studiów stacjonarnych i na 10 kierunkach studiów niestacjonarnych. Ponieważ kalendarz rekrutacji jest różny dla różnych kierunków, wszystkie terminy należy sprawdzić na stronie internetowej Biura Rekrutacji: http://rekrutacja.uz.zgora.pl/

Na kierunkach: automatyka i robotyka, elektrotechnika, informatyka odbędzie się rozmowa kwalifikacyjna, a na kierunku architektura poza rozmową będzie też przegląd prac własnych (portfolio). Ogłoszenie list przyjętych nastąpi na przełomie lutego i marca.

W tym roku przygotowano 540 miejsc na studiach stacjonarnych i 420 na studiach niestacjonarnych – razem 960.

Przyjmowanie dokumentów: pok. 101 R (I piętro) Al. Wojska Polskiego 69:

poniedziałek-piątek w godz.: 8.00-14.00,

sobota 22 i 29.02.2020 r. w godz.: 10.00-12.00

 

 

Studia stacjonarne (540 miejsc):

 

Wydział Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska (150 miejsc):

  • architektura - 30 miejsc / mgr inż.
  • budownictwo - 90 miejsc / mgr inż.
  • inżynieria środowiska - 30 miejsc / mgr inż.

 

Wydział Ekonomii i Zarządzania (60 miejsc):

·         logistyka – 60 miejsc / mgr

 

Wydział Informatyki, Elektrotechniki i Automatyki (150 miejsc):

  • automatyka i robotyka - 45 miejsc / mgr inż.
  • elektrotechnika - 45 miejsc / mgr inż.
  • informatyka - 60 miejsc / mgr inż.

 

Wydział Matematyki, Informatyki i Ekonometrii (45 miejsc):

  • inżynieria danych - 30 miejsc / mgr inż.
  • – studia prowadzone w języku angielskim – 15 m-c / 2250 zł / mgr inż.

 

Wydział Mechaniczny (120 miejsc):

  • bezpieczeństwo i higiena pracy – 30 miejsc / mgr
  • inżynieria biomedyczna - 30 miejsc / mgr inż.
  • mechanika i budowa maszyn - 30 miejsc / mgr inż.
  • zarządzanie i inżynieria produkcji - 30 miejsc / mgr inż.

 

Wydział Pedagogiki, Psychologii i Socjologii (15 miejsc):

·         socjologia – studia prowadzone w języku angielskim – 15 m-c / 2250 zł / mgr

 

Studia niestacjonarne (420 miejsc)

 

Wydział Budownictwa, Architektury i Inżynierii Środowiska (90 miejsc):

  • budownictwo - 60 miejsc (opłata za semestr – 2400 zł) / mgr inż.
  • inżynieria środowiska - 30 miejsc (opłata za semestr – 2100 zł) / mgr inż.

 

Wydział Ekonomii i Zarządzania (60 miejsc):

·         logistyka – 60 miejsc (opłata za semestr 1900 zł) / mgr

 

Wydział Informatyki, Elektrotechniki i Automatyki (150 miejsc):

·         automatyka i robotyka - 45 miejsc (opłata za semestr 2200 zł) / mgr inż.

·         elektrotechnika - 45 miejsc (opłata za semestr 2100 zł) / mgr inż.

·         informatyka - 60 miejsc (opłata za semestr 2200 zł) / mgr inż.

 

Wydział Mechaniczny (120 miejsc):

·         bezpieczeństwo i higiena pracy – 30 miejsc(opłata za semestr – 2100 zł) / mgr

  • inżynieria biomedyczna – 30 miejsc (opłata za semestr – 2100 zł) / mgr inż.
  • mechanika i budowa maszyn – 30 miejsc (opłata za semestr – 2100 zł) / mgr inż.
  • zarządzanie i inżynieria produkcji – 30 miejsc (opłata za semestr – 2100 zł) / mgr inż.

 

 

 

 

 

Ewa Sapeńko

Rzecznik prasowy

Uniwersytetu Zielonogórskiego

ul. Licealna 9

65-417 Zielona Góra

www.uz.zgora.pl

Tel.: 68 328 25 93; 603 454 528

e-mail: E.Sapenko@adm.uz.zgora.pl

 

Członek Stowarzyszenia

PR i Promocji Uczelni Polskich

www.prom.edu.pl

 

 





--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Petycja- zmiana systemu w połączeniach ostatnich/ późnowieczornych kom. miejskiej Ziel. Góry

do Urzędu Miasta ZG- Pana Prezydenta Miasta

Petycja- zmiana systemu w połączeniach ostatnich/ późnowieczornych


Szanowni Państwo,
Podają Państwo na stronie zakładu MZK informację o likwidacji dwóch linii nocnych:

Z powodu niewielkiej frekwencji autobusy linii nocnych nie będą już obsługiwać Sołectw w Dzielnicy Nowe Miasto. W związku z powyższym likwidacji ulegną linie nocne N4 i N5, a na liniach N1, N2 i N3  korekcie ulegnie rozkład jazdy.

Wczoraj wracałem autobusem 8- ostatnim kursem. Mój kolega żartował że był to "Fokobus" z racji liczby młodych kobiet. Miałem wrażenie że MZK mogłoby zupełnie przebudować "ofertę ostatnich kursów", kursów zjazdowych późnowieczornych. Wczoraj - z tyłu za autobus podjechał kurs autobusu 17- ok. godz. 23 w nocy, ale nie ma profesjonalnego systemu gwarantowanych przesiadek w nocy z linii na linię, jak w innych miastach. Nie skorzystałbym jako pasażer z takiej oferty, nawet jeśli układający rozkłady zaplanował możl. przesiadki na przystanku przy Wojska Polskiego, gdzi eoba autobusy się spotkały.

Tylko jeden korytarz nocnej komunikacji 

Obecnie raczej trudno jest wrócić późnym wieczorem- jest to możliwe chyba tylko w korytarzu linii 8. Koło 22.30- 23: w zasadzie czynny jest tylko ten jeden korytarz transportu zbiorowego w mieście, i później w nocy jest tak samo. Dzieje się tak mimo że jest możliwość zorganizowania punktu przesiadkowego i zapewnienia przesiadek późnym wieczorem, dla ostatnich kursów przed nocą. 

Wniosek o zmiany

Czy możnaby przy okazji zmian w rozkładzie albo w inny sposób:

przemianować ostatnie kursy do zajezdni na linie nocne N

Proponuję szereg linii nocnych typu N17, N20, N25, N27, N30, N44 jako zmianę nazwy ostatniego kursu w rozkładzie. Bezkosztowo po prostu zmienionoby nazwy tych linii, zmienionoby ich relacje, tak by zjeżdżały się w jakimś centralnym punkcie miasta umożliwiając przesiadki.

Wniosek o przystanek przesiadkowy

W większości miast w których bywam lub mieszkałem, autobusy nocne różnych linii zjeżdżają się na jedno miejsce w centrum, by się rozjechać w różne kierunki. Przystanek "Dworzec PKP" nie jest w centrum miasta. Nie nadaje się na przesiadki linii nocnych. Z tego co zauważyłem, popularne destynacje późnowieczorne to centrum miasta, klub Heaven, klub XDemon.

Proponuję przystanek przesiadkowy albo przy klubie XDemon, albo przy klubie Heaven, oraz proponuję wprowadzenie kursów autobusów nocnych w pobliże klubu Heaven, na przykład ulicą Sowińskiego, lub wjazd uliczką pod sam klub. Moim zdaniem MZK nie może lekceważyć użytkowników tego klubu, zwłaszcza że poprawi to bezpieczeństwo na drogach (mniej pijanych i naćpanych osób za kierownicą). 

Proponuję w petycji:

Wprowadzenie inaczej rozmieszczonych przystanków tylko dla autobusów nocnych/ późnowieczornych. 

Wprowadzenie nowego nocnego przystanku- tylko dla autobusów nocnych: 
- przy klubie XDemon, na wysokości ul. Kupieckiej, przy ul. Boh. Westerplatte (autobus stawałby "pod klubem"), ewentualnie przystanku przy ZUS na ul. Kupieckiej, tylko dla nocnych.

Wprowadzenie nowego przystanku przy Heaven, najlepiej- przed klubem.
Proponuję wprowadzenie w nocy kursów na deptak, np. ulicą Kupiecką, pod pomnik Bachusa. W wielu miastach autobusy wjeżdżają w strefę pieszą. Może pobudzi to życie nocne miasta. Obecnie- moim zdaniem jest z tym źle.

Wprowadzenie przystanku na ul. Westerplatte przy klubie "Obiekt" na wys. kina Newa. 

Wprowadzenie- wzorem np. Poznania etc.- systemu "hub and spoke" w komunikacji nocnej. Proponuję miejsce zborne/ punkt przesiadkowy gdzieś w zupełnie nowym miejscu w centrum miasta, może to być nawet rynek, czy strefa piesza, jakieś plac czy przystanek gdzie w nocy zjeżdżałyby się autobusy i rozjeżdżały. W Poznaniu jest to Rondo Kaponiera. Jest to centralny punkt, piasta systemu. 

Proponuję centralną piastę w siatce przewozowej. 

Linie i kursy późnowieczorne

Linie których ostatnie kursy, i być może pierwsze dojazdy na linie, możnaby włączyć do nowego systemu proponowanych połączeń nocnych. 

to jest: 
Linia nr 2: kurs linii nr 2 z godz. 23.04 z Jędrzychowa, 23.17 z ul. Wiśniowej (nie wiem, nie mam propozycji)

Linia nr 17 z os. Leśnego godz. 22.53 - jako N17

Linii nr 20 kurs z Przylepu godz. 23.08- jako N20

Linia nr 25 kurs o 23.16 ze Starego Kisielina ul. św. Floriana - jako N25

Linia nr 27 kurs z Jargoniewic  o godz. 23.09 - jako N27

Linia nr 30 kurs 23.17 z Barcikowic - jako  N30

Linia nr 44 kurs z Jędrzychowa z godz. 22.54 - jako np. N44

Kursy te dojeżdżałyby w jakieś miejsce gwarantowanych przesiadek.

Wniosek o zmiany taryfowe

Proponuję by po godz. 22-giej bilet jednorazowy był ważny przez godzinę i upoważniał do przesiadek. Bez tego system nie ma sensu i nie jest konkurencyjny na rynku. 

Reasumując

Byłbym wdzięczny za dokonane zmiany- moim zdaniem pomoże to spowolnić proces emigracji osób młodych z miasta. Wg mojego kolegi- 90 % jego znajomych wyjechało z miasta.

Władze miasta czy MZK mogą zatrudnić do tego celu firmę konsultingową, która z kursów późnowieczornych i nocnych sklei jakiś zupełnie nowy system, z inaczej rozmieszczonymi przystankami, nie sugerując się w ogóle istniejącym układem sieci autobusowej (często to co jest obecnie, nadaje się do całkowitej zmiany).

Proponuję przeprowadzenie ankiet, zatrudnienie studentów- parlamentu studenckiego, do zebrania uwag studentów, proponuję by projekt został poprzedzony konsultacjami w klubach nocnych etc. Proponuję by zorganizowano ankieterów wśród osób w nocnych klubach w weekendy. Ponadto wydaje się że z kom. miejskiej późną nocą/ bardzo późnymi wieczorami korzysta sporo osób niepełnoletnich, jeżeli nie jest to większość korzystających w niektóre dni (wczoraj takie miałem wrażenie). Być może młodzieżowa rada miasta byłaby pomocna.

Przypomnę że kiedyś kursowały autobusy linii A i B - tylko nocami. Miały zupełnie inne trasy- np. ulicą Ogrodową, czy Sienkiewicza. Działało to przez kilka lat chyba. 

Z poważaniem

--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Zmiany w rozkładzie jazdy MZK

Miejski  Zakład  Komunikacji  w  Zielonej  Górze  uprzejmie informuje, że od 1 lutego 2020 roku na wnioski pasażerów zostaną wprowadzone korekty w rozkładach jazdy:
 
  1. Autobus linii nr 26 wyjeżdżający w dni robocze z pętli PKP Nowy Kisielin o godzinie 22:03 zostaje opóźniony na godzinę 22:08.
  2. Autobus linii nr 30 wyjeżdżający w soboty i dni świąteczne z Drzonkowa o godzinie 21:40 zostaje opóźniony na godzinę 21:55.
  3. Autobus linii nocnej N2 wyjeżdżający z pętli Batorego o godzinie 0:06 zostaje przyśpieszony na godzinę 0:01.

Ponadto na wniosek mieszkańców Suchej i Ługowa zostaną wprowadzone zmiany w rozkładzie jazdy linii 30A. Z uwagi na zerową frekwencję likwidacji ulegną 2 kursy w dni robocze. W zamian za zlikwidowane kursy w dni robocze zostanie przywrócona obsługa komunikacyjna Suchej i Ługowa w dni wolne. W soboty na linii 30A będzie realizowanych 5 par kursów, w dni świąteczne 3 pary kursów.


wg MZK Ziel. Góra

--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

środa, 29 stycznia 2020

Skarga do Radnych Miasta w sprawie zniszczenia uroku stawu Wagmostaw


do Rady Miasta 

Skarga do Radnych Miasta w sprawie zniszczenia urokliwego stawu Wagmostaw

Szanowni Państwo,

Piszę ten list tylko dla porządku. Szczerze mówiąc, zupełnie nie liczę na jakieś Państwa reakcje, nie mam już nawet złudzeń.

W mojej dzielnicy (Dolina Luizy) wszystkie zabytkowe budowle (Dom Starców ul. Źródlana 3, Sala Balowa przy stawie Wagmostaw, Budynek Zarządu Basenów przy ul. Źródlanej) zburzono. Zniszczono wszystkie zabytki w naszej części miasta. Od tego czasu nie pojawiają się tutaj turyści- kiedyś moją dzielnicę odwiedzały wycieczki dawnych przedwojennych mieszkańców miasta, oglądających zabytkowe budowle. Być może ci ludzie się postarzeli, a być może już nie ma czego oglądać.

Wagmostaw jest brzydszy!

Wagmostaw po przebudowie jest brzydszy niż za dawnych czasów, kiedy był to obiekt zapuszczony, zaniedbany, ale bardzo urokliwy. Były jakieś ruiny- jakieś budowle architektoniczne. Jest obecnie, po IMHO nieudanej przebudowie drastycznie mniej zielony. 

W ogóle nie sugerowano się historią miejsca przy jego przebudowie. Tafli wody przybyło niewiele jak na tyle wydanych mln PLN. Duże drzewa wokół stawu wg moich obliczeń uschły już w większości. Przebudowa terenu wokół Wagmostawu spowodowała ubytek 70 % drzew rosnących na krawędzi wody dookoła stawu. Ktoś kto to projektował- a znam ta osobę- używał prywatnych kontaktów i przyjacielskich relacji wówczas prosząc by go nie krytykowano. Teraz, po latach, patrzę na tą nieudaną przebudowę. 

Rozryto piękny przedwojenny staw tylko chyba po to by wykonać ściany boczne stawu o innym nachyleniu niż przedwojenny zbiornik który miał je dość strome przez ostatnie 90 lat. Przesunięto nawet linię brzegową stawu. Po co? Przez to uschło tyle drzew...polska architektura parkowa z jej "parkami od linijki" woła, by ją "ustawowo zakazać"- (niektórzy żądają też by zakazać polskiego reggae). 

Po co wydano tyle milionów na to by to ongiś bardzo zielone miejsce- dzisiaj przypominało jakiś przypadkowy skwer? Po co wycinano istniejący drzewostan - skoro nowy, nasadzony- w zdecydowanej większości usechł? Wnoszę do Radnych Miasta o kontrolę- wezmą Państwo dokumentację do ręki- sprawdzą nasadzenia i policzą procent tego co uschło. 70? 80? 

Obiecanki- cacanki

Mieszkańcom obiecywano sztuczne nawadnianie trawników (obecnie zamiast trawy rośnie coraz bardziej mech i porosty- głównie od strony ul. Skłodowskiej). Według opinii osób z posesji sąsiadujących- architekt (jej dane są osobowe sprzeczne w relacjach osób) w założeniach projektowych wpisała system sztucznego nawadniania.  Dokonywano uzgodnienia z posesjami w sąsiedztwie.  Obiecywano nasadzenie drzew (te uschły niepodlewane), miały być zewnętrzne ozdobne altany. Oto co o nich pisał UM:

Projekt zagospodarowania Doliny Gęśnika Wagmostaw Zielona Góra z 2008 roku projektowała Architekt Joanna Piotrowicz.W tym projekcie była zaprojektowana jedna altana, z której realizacji zrezygnowano. W projekcie nie było mowy o nawadnianiu terenów zielonych.
PozdrawiamMaria Pięta

Pan Radny Robert Górski obiecywał mi nawet kilka lat temu, po przejeździe rowerowym przez miasto, że postawi tutaj street workout park, mały le parkour park, jeśli wyślę do niego na Fejsbuku propozycje takich urządzeń (ustawiono jedynie "urządzenia dla emerytów", a nie dla osób młodszych) . Wysłałem panu radnemu przez FB takie propozycje zgodnie z rozmową, i - nic takiego nie nastąpiło... Później w rozmowie prywatnej (przed ratuszem, w czasie konferencji "Bezpartyjnych samorządowców") p. Górski mówił mi że to z powodu że krytykuję... Panie Robercie- przecież od tego są media i taka jest ich rola. 

Mój ogród przy stawie

Mój ojciec miał zakład nad stawem i swego czasu wynajął teren wprost przy stawie Wagmostaw. Od dziecka sadziłem tam rozmaite drzewa, utrzymywałem koślawy ogród w XVII-wiecznym francuskim stylu- o geometrycznych kształtach, z alejami kasztanowymi tworzącymi gwiazdę pośrodku owego ogrodu. Z terenu dawnego obozu pracy przy ul. Urszuli przesadziłem sporo krzewów - moim zdaniem dość unikalnych. Z terenu przedwojennych ogrodów wzorcowych po drugiej stronie stawu również przesadzałem różne rzadkie moim zdaniem rośliny. Wszystko to sam nasadzałem i latami podlewałem. 

Władze miasta podjęły decyzję o przebudowie stawu. Gdy widzałem urzędników mieszkając w pobliżu, podchodziłem i wskazywałem jedno drzewo które miało wielkie, czerwone kwiaty. Ktoś, jakiś dendrolog czy botanik, ongiś się nim zachwycał, że był to jakiś rzadki okaz. Nie wiem kto robił analizę tego co tam rosło, ale to drzewo wycięto, bo i rosło jako odrost ze zwalonego pnia, już w linii wody. Moim zdaniem to był błąd, rzadkie drzewa się pozostawia. 

Mój nieco zaniedbany ogólnodostępny, nieogrodzony ogród przy Wagmostawie, nie będący niczym specjalnym, w całości wycięto, zrobiono na jego połowie parking dla samochodów. Pozostało chyba jedno drzewo do chwili obecnej. Nasadzono 4 magnolie- z których nie zachowała się żadna. Wyschły nawet iglaki, krzewy iglaste jakie tutaj nasadzono. Mimo że kiedyś sadziłem tutaj całe kasztanowe aleje- wycięto je i zasadzono kasztany na nowo. Wyschły one w zeszłe lato. Pozostał chyba jeden kasztan z kilku. Po co wycięto moje nasadzenia, skoro nowych nie udało się podlewać w sezonie? 

Wysłałem do p. M. Pięty pytania, czy skoro drzewa/ krzewy wyschły i plac jest pusty, to czy mogę samemu znów nasadzić drzew? Proponowałem bardzo kosztowne i drogie gatunki, np. wollemia nobilis. (pismo prośba o wymainę drzew uschłych z dnia 28.06.2018, list z 22 lipca 209- 

Do UM ZGCzy można samemu nasadzić tutaj drzewa?
UM ZG nie zareagował na wniosek.

Prośba do radnych o wizytę

Proszę Państwa o wizytę na Wagmostawie i sprawdzenie stanu roślinności - zamiast trawników są klepiska zwłaszcza między parkingiem a placem zabaw czy przy ulicy Skłodowskiej- moim zdaniem pomogłoby zamontowanie zwykłych zraszaczy, i regularne nawadnianie zraszaczem bijakowym. Nowo posadzone drzewa w tym miejscu w większości wyschły, czy to w suszy, czy poprzez brak zabezpieczeń pni przed kosiarkami. oto korespondencja

---------- Wiadomość przekazana dalej ----------
Od: Adam Fularz
Data: poniedziałek, 1 października 2018
Temat: zgłoszenie do Urzędu Miasta: Wagmostaw
Do: Maria Pięta



Do
Maria Pięta,  UM ZIELONA GÓRA
Szanowna Pani.
Zglaszam że nas mieszkańców okolicy Wagmostawu oszukano. Obiecywano i zaprojektowano sztuczne nawadnianie trawników wokół Wagmostawu a tego nie ma. Miejscami nie ma już w ogóle trawy- są ziemne klepiska. Są rejony gdzie nie ma nawet kawałka zielonej trawy. Jak to się stało że w projekcie było nawadnianie a nie zrealizowano go?
Zamiast nasadzenia krzewów iglastych mamy jakieś suche iglaki które uschly miesiące temu.  Straszą usunięte drzewa. Teren ten wygląda paskudnie -szczególnie wokół placu zabaw- koło parkingu gdzie drzewa uschły. Z czterech magnolii została jedynie jedna sucha tyczka. Z iglaków zostały jakieś zasuszone resztki. Przerastają je chwasty.
Obiecywano np. altany których nie ma.
Oszukano nas.
Pozdrawiam

9 sierpnia 2018 pisałem: 
Chciałbym złożyć wniosek o pomalowanie / zaimpregnowanie:-drewnianego mostku na wagmostawie- powód- impregnat i lakier słuszczyły się
- pobliskiej drewnianej ?tamy? czy też przejścia równoległego do mostu, gdzie brak już jest śladów że kiedyś to impregnowano. 
Nadal tego nie zrobiono mimo odpowiedzi UM (jej treść: Poruszane sprawy przekazano do właściwych komórek organizacyjnych Urzędu Miasta Zielona Góra.). Przecież to drewno wymaga impregnacji i rozpadnie się bez tego. 

Drzewa

Z 4 magnolii ostało się kilka- kilkanaście liści na ostatnim drzewku, po roku nie ma nawet i tego drzewka. Drzewa nie miały założonych osłon aby nie uszkodziły ich kosiarki do trawy. Wszystkie one były okorowane u nasady pnia- od kosiarek, i wg mnie dlatego uschły. 
Jak Państwo wymienią drzewa to - czy można prosić o osłony pni- na kosiarki. Przecież takie osłony od kosiarek są normą w parkach na nowych nasadzeniach. Na rogu ul. Zagłoby i Szwajcarskiej rośnie kasztan cały zjedzony i liście ma zachorowane- to chyba ta choroba kasztanów. Obok te drzewa na Wagmostawie są całe, choć jeden kasztan już ma odpadniętą korę- ale chybaby trzeba liście spod chorego drzewa zbierać i palić by się po okolicy nie rozniosło. Wówczas padnie kilkanaście kasztanów po okolicy od tego miejsca.

Łabędzie 

Dodatkowo: łabędzie na stawie: rzekomo zjedli je bezdomni. Nie wiem czy mają warunki do bytowania: wokół stawu jest zbyt mało trzcin, po niezbyt udanej przebudowie (likwidacja trzcinowisk gdzie mieszkały łabędzie) łabędzie tutaj nie mieszkają. Na moje pytania o domki dla łabędzi specjaliści odpowiadali że łabędzie mieszkają dziko, gniazda robią na poziomie ziemi a nie w domkach. Wydaje się to prawdą, ale jednocześnie nie ma trzcinowisk, nie ma domku. Widziałem wielokrotnie jak w różnych miastach łabędzie miały swoje domki i w nie wchodziły. 

W przeszłości ptaki te wiły gniazda w trzcinach. Dziś tych trzcin nie ma albo są, ale w postaci tylko jednej kępy, w dodatku bardzo wysokiej. Mimo że w tej kępie umieszczono domki dla kaczek, trzciny są tak gęste że kaczki mogły korzystać z domków tylko po zupełnym wycięciu trzcin. 

Czy miasto Zielona Góra zamierza na nowo przyciągnąć łabędzie na staw Wagmostaw? Łabędzie na Wagmostawie dokarmiano ongiś zimą resztami z restauracji Palmiarnia, a gdy nie odlatywały na zimę, trafiały do schroniska dla zwierząt lub sporadycznie kryły się przed zimnem w klatkach schodowych okolicznych bloków, nieco strasząc mieszkańców. Z tego co słyszałem, pojawiały się z rzadka w czasie zimna na klatkach schodowych i syczały gdy próbowano je wyprosić.

Ptaki już nie mają z czego uwić tych gniazd, które są przecież bardzo duże. Po przebudowie stawu nie ma już tutaj materiału z  którego ptaki te mogłyby uwić gniazdo. 

Wspomnienia łabędzi 

Pamiętam w dzieciństwie że ptaki te mieszkały na tym stawie, mimo że były atakowane przez psy. Dziś, ptaki te:

- nie mają możliwości uwicia gniazda z powodu zupełnego braku materiałów do budowy gniazda i zupełnego braku bezpiecznego miejsca na takie gniazdo

- nie mają gdzie mieszkać z powodu braku odpowiedniego domku dla łabędzi.

Ptaki te w przeszłości w ogóle nie odlatywały na zimę. Dokarmiano je kiedyś dowożonymi przez całą zimę resztkami jedzenia, bodajże z wówczas komunalnej restauracji Palmiarnia. Gdy zaniechano dokarmiania, ptaki wyniosły się. 

Pewnej wyjątkowo mroźnej zimy ptaki te zabrano do schroniska dla psów, gdyż mieszkańcy narzekali że przesiadują w ogrzewanej klatce schodowej pobliskich bloków, zanieczyszczają ją i syczą na mieszkańców. Nie wiem czy to był dobry pomysł- później przez kilka lat łabędzi na stawie w ogóle nie było. Ptaki te w ogóle nie odlatywały na zimę i w okresie zimowym wymagały stałego dokarmiania/ chyba także ogrzewania. czy władze miasta mogą pozyskać np. z łódzkiego zoo parę łabędzi na staw Wagmostaw? Można też kupić łabędzie. Mają one początkowo podcięte lotki, ale one odrastają i ptaki te mogą odlecieć przy braku dogodnych warunków.


Moi sąsiedzi jakiś czas temu powołali np.stowarzyszenie SOS Wagmostaw majace uratować ten staw od dewastacji. O tej inicjatywnie praktycznie nikt nie słyszał. 

Odpowiedzi UM:
Szanowny Panie !!
Idea wybudowania domku - wiaty dla łabędzi na Wagmostawie
jest jak najbardziej słuszna!
Obecnie nie mamy w budżecie Miasta środków na realizacje tego zadania.
Zgłosimy go do planu budżetu na 2017 r.
Zachęcam również Pana do zgłoszenia tego zadania do Budżetu Obywatelskiego
co na pewno wpłynie na zwielokrotnienie szansy na wybudowanie takiej
budowli.
Z poważaniem
--
Stanisław Domasz-Domaszewicz
Zastępca Dyrektora
Departamentu Przedsiębiorczości
i Gospodarki Komunalnej
Urząd Miasta Zielona Góra

Wspomnienia świetności 

Straszy najbardziej okazała pamiątka wykwintnego wypoczynku mieszkańców przedwojennej Zielonej Góry- Wagmostaw. Staw powstały przez spiętrzenie rzeczki istnieje nadal, mimo że przedwojenne eleganckie lampy, balustrady, mostki i ławki rozkradziono, zastąpiono czymś mało stylowym, nowoczesnym. 
Drzewa częściowo powycinano przez co staw stracił swój urok zielonej oazy. 

Staw górny jest w 1/4 już niestety zamulony, bo trzeba często czyścić z powodu braku odmulnika i osady zapiaszczyły już większą część jego oryginalnej powierzchni, pozostawiając marny skrawek wodnej toni. Przy braku odmulnika- piasek jest wybierany i zasypuje się nim inny staw i dolinę strumienia przy ul. Ustronnej, naprzeciw numeru 5. Już nie ma śladu drugiego ze stawków- wykorzystano go do składowania osadu.

Ongiś przy stawie była przystań, działała wypożyczalnia łódek, w zimie było tutaj najpopularniejsze w mieście lodowisko. Pomost z altaną na stawie umożliwiał konsumpcję potraw bezpośrednio nad jeziorkiem. Muszla koncertowa, która przetrwała kilkadziesiąt ostatnich lat, znikła (znamy nawet osobę która sobie zabrała stąd deski), a wokół stawu pozostały później już  tylko kikuty przedwojennych lamp. Z resztek spalonej w latach 90-tych kręgielni i kawiarni pozostały jedynie puste place. Restaurację z ogromną salą balową, miejsce ekskluzywnych rautów i balów, która była po wojnie domem kultury "Zastalu" i długo słynęła z kręgielni i dobrych lodów, sprzedano po bardzo okazyjnej cenie (rzekomo za 50 000) miejscowemu biznesmenowi, jak wszyscy opowiadają, znajomemu byłego prezydenta miasta. Kresem restauracji było podpalenie podniszczonego i niezabezpieczonego budynku przez nieznanych sprawców w 2003 r., być może przez amatorów złomu, wyszarpujących zabytkowe detale z absyd i pinakli? Ruiny rozebrano, mimo decyzji MKiDN w ich sprawie.

Ongiś widziałem nawet sz. Prezydenta M. Pana J. Kubickiego na stawie "Wagmostaw" (Luisental). Nie wiem czy te osoby są świadome co tutaj było. Wnoszę o odbudowę tutejszych:
1. Sali balowej
2. Muszli koncertowej (w całym mieście brak jest jakiejkolwiek, a tutaj ongiś były aż dwie, (muszla koncertowa widoczna na 1. ze zdjęć poniżej, na wprost stateczku)
3. zabytkowych: drewnianej kolumnady, płotków drewnianych, drewnianych balustrad i pergol, wg dokumentacji z okresu sprzed II WŚ.

Brak jest tutejszych elementów zabytkowych które się tutaj znajdowały i je rozebrano. Składam skargę na likwidację  muszli koncertowych w ostatnich latach:
- na wagmostawie: deski z owej muszli zabrali okoliczni mieszkańcy, zlikwidowano ją wraz albo krótko przed rewitalizacją terenu stawu. Miała ona postać drewnianej szopy ponieważ obudowano ją deskami. W efekcie brak jest sceny z drewnianą podłogą (uginającą się) na której bezpiecznie możnaby np. zorganizować np. pokaz sztuki capoeira czy np. konkurs breakdance. Brak jest obiektu który miałby podłogę na tle bezpieczną że osoba wykonująca np. salto - źle upadając nie zabiłaby się. 

Przypomnę że na Wagmostawie były ongiś aż dwie muszle w tym jedna- pływająca na wodzie. 

Reasumując

Luty 1964 r.- pisano wówczas na temat planów miasta: „Od Wagmostawu do basenu kąpielowego przy ul. Źródlanej, wzdłuż strumyka wybuduje się kilka basenów, a wokół nich urządzi się skwery i kwietniki". Środki finansowe niby są, owszem, ale ich wydatkowanie i realizacja jest godna krytyki, większość nasadzeń nie przeżywa, architektura parkowa jest bez gustu, bez klasy i woła o pomstę do nieba. Utrzymanie obiektów po okresie inwestycji jest fatalne- przykłady podałem. Efekt końcowy wygląda nawet nie jak parki w krajach rozwijających się....


Zdjęcia 

załączam:









Fot. Dolina Luizy przed II wojną światową

Fot. Wnętrze restauracji w 1927 r.

Fot. Wagmostaw w 1912 roku



 Fot. Staw Wagmostaw - likwidacja dawnej sali balowej


Teren przed remontem









-- 
(zawiera usunięte zapisy na wniosek projektanta)
--
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Komunikaty