Na strefie przemysłowej w Nowym Kisielinie wycinany jest las łęgowy. Jest to początek cieków wodnych tworzących potok Gęśnik. Gęśnik to ostatni z potoków na terenie centrum miasta, który jeszcze nie wysechł. Strumienie "Łącza" oraz "Czerwona Woda" to suche koryta, napełniające się podczas ulew.
W 2018 roku Rada Miasta na wniosek prezydenta Janusza Kubickiego miała rzekomo wydać zgodę na osuszanie podmokłych lasów łęgowych w Nowym Kisielinie. Społecznicy i obrońcy przyrody próbowali powstrzymać wycinkę podmokłych lasów łęgowych w okresie lęgowym ptactwa. Fakty te ustaliłem na podstawie rozmów z osobami próbującyni ocalić te lasy podmokłe przed wycinką.
Osoby te ubiegały się o informacje w tej sprawie, prosząc o przesłanie dokumentacji środowiskowej związanej z ostatnią zmianą planu zagospodarowania strefy gospodarczej w Nowym Kisielinie.
Chciały one uzyskać wgląd do decyzji środowiskowej o likwidacji żródlisk potoku "Gęśnik", do wniosku o pozwolenie na wycinkę drzew na działce o num. 16/10, oraz do wszystkich innych dokumentów środowiskowych związanych ze zmianą planu na działce o num. 16/10 oraz 17/26,17/28,17/29
opr. Adam Fularz na podstawie rozmów z osobami zajmuącymi się ochroną lasów łęgowych, informacji pisemnej, analizy materiału zdjęciowego i kartograficznego wspomnianej likwidacji obszaru podmokłego.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza